W dniach 17-19.06 odbył się Jubileuszowy 50 Zjazd Klubu Góry-Szlaki. Bazą noclegową tego wyjątkowego spotkania był ośrodek wypoczynkowy "Zawojanka" w Zawoi Widły.
foto:Tidżej.
Uczestnicy: Grzegorz, Asia, Wojtuś, gaza, PiotrekP, Dorotka, chudydzik, pantadziu, Jasiu, Waderek, Arleta, Daku, ania., Antoś, Jadzia, Królik, Halinka, Mariusz, MichałDG, Tidżej, ninik, Marzena, GosiaB, MarcinK, viking, heathcliff, Debeściara, Darek, Iwon, HalinkaŚ , exand, Ola, Beata, Basia, Piotr, Ania, Nic-ram, Agzi, Katarynka, Darek Z, S T A C H Ó, milfen, Inga, Tonianin, zanzara, Limonka, MarzenaP, mirrors, Maksym, Patryk Robert J, Atria, Marshal23, Gosia.c, magdaw, aaig, Weronika, Bożenka, Janek, edward, xVRoBVx, Kasia, Antosia, los kwiatkos, Betriy, konrad, Atina, kristo, Moniq, Gosia, Greg, Paulina,GórolCiJo, Jędral, Wiesia,Ela i Tatromaniak
W piątek, gdy przyjechała część uczestników zjazdu wyruszyliśmy na wycieczkę na Mosorny Groń. Wychodzimy zwartą grupą spod ośrodka i główną drogą podążamy do niebieskich znaków.
Maszerujemy najpierw asfaltową drogą, następnie leśną ścieżką do Wodospadu Mosorczyk. Schodzimy ze szlaku stromą ścieżką w dół na dno wąwozu. Spoglądamy na uroczy wodospad, który ma około 8 m wysokości i kilka półek skalnych po których spływa woda. Jest to dość urokliwe miejsce.
foto: heathcliff
Pstrykamy fotki i wracamy na szlak. Po około godzinie marszu pod górę osiągamy szczyt Mosornego Gronia, który leży w zachodniej części Pasma Policy.
Na południowo-zachodnim zboczu góry znajduje się ośrodek narciarski. Dzisiaj od samego rana dawał o sobie znać wiatr. A jego siłę poczuliśmy właśnie na kulminacji. Wiało tak jak w tym powiedzeniu "piździ jak w kieleckim na dworcu". A i kłębiące się chmury nie nastrajały na dłuższy pobyt na górze. Groń jest też doskonałym punktem widokowym m in. na Babią Górę i Beskid Makowski. Po odpoczynku schodzimy trasą narciarską do Zawoi Policzne i zachodzimy do Zbójnickiej Karczmy.
Uzupełniamy utracone płyny i przez Sulową Cyrhlę (ładna polana z której podziwiamy ogromny masyw Babiej Góry z licznymi źlebami) wracamy do głównej drogi. Dalej do Zawoi Widły. Wieczorem dojeżdżają kolejni uczestnicy zjazdu. Po kolacji wysłuchujemy koncertu duetu Wiekowe Baszty.
Kolejnego dnia, czyli w sobotę po śniadaniu maszerujemy na Babią Górę i Małą Babią. Część klubowiczów na wycieczkę wyszła spod Zawojanki, a część samochodami podjechała na parking Zawoja Markowa. Po kupieniu biletów (ładne pocztówki) do Parku Narodowego idziemy w kilku grupach za zielonymi znakami szeroką częściowo kamienistą drogą.
Przy drodze zwanej Zbójeckim Chodnikiem szlak zwęża się i pnie się do góry.
Nieco łagodniej prowadzi od połączenia się ze znakami czarnymi. Wkrótce docieramy do pierwszych zabudowań stojących na Markowych Szczawinach.
Przysiadamy na ławeczkach i delektujemy się słoneczkiem i co niektórzy np. dobrym serniczkiem. Spotykamy tu Roberta J i tidżeja, którzy byli na wschodzie słońca na Babiej.
foto: Tidżej
Od schroniska dalej w grupach idziemy za żółtymi paskami. Kilka osób wybrało czerwone znaki, które prowadzą na Przełęcz Brona. Najpierw łagodną ścieżką, a po kilkunastu minutach na tzw. "Skręcie Ratowników" skręcamy w prawo na "Perć Akademików". Podążamy pod górę ścieżką wśród coraz rzadszego lasu. Przed nami ukazuje się imponujący widok na północne zbocze. Szlak prowadzi dalej stromym stokiem przez kosodrzewinę. Dochodzimy do skalnej wychodni - Czarnego Dziobu przegradzającego Piarżysty Źleb, którego największe stromizny i skalne zerwy pokonujemy za pomocą klamer i łańcuchów.
Wychodzimy na zbocze pokryte głazami. Do kulminacji mamy już niedaleko, jeszcze tylko delikatnie podejście i w końcu osiągamy nieco wypłaszczony grzbiet Diablaka. Rozsiadamy się głazach nieopodal kamiennego muru.
foto: Robert J
Szczyt Babiej Góry jest kapitalnym punktem widokowym.
Pięknie prezentują się np. Tatry. Miłą niespodzianką była bezwietrzna aura na szczycie. Po odpoczynku, posiłku i nacieszeniu oczu widokami schodzimy za czerwonymi znakami do Przełęczy Brona. Dalej podążamy grzbietem na zachód zielonymi paskami. Droga delikatnie prowadzi nas na Małą Babią Górę. Tu rozbijamy obóz. Odpoczywamy wśród kosodrzewiny i czekamy na wszystkich uczestników wycieczki.
Po wspólnej fotce grupa rozpoczęła długie zejście grzbietową ścieżką do Przełęczy Jałowieckiej. Spotykamy tu czarne znaki i razem z nimi drogą dochodzimy do granicy lasu. Mijamy zabudowania osiedla Zawoja Czatoża. Dochodzimy do parkingu i ci co mieli rozstawione auta wracają samochodami na kwaterę. Pozostali wolnym lub szybkim marszem również kierują swe kroki do Zawojanki. Po kolacji odbyła się prezentacja filmu - "Cztery pory roku w Babiogórskim Parku Narodowym". Następnie rozdaliśmy pamiątkowe gadżety,
był też konkurs z nagrodami na temat Babiogórskiego Parku. Następnie przeszliśmy do słodkiej części obchodów Jubileuszowego Zjazdu.
Przygotowany przez anię. pyszny tort zjedliśmy z wielkim smakiem przy akompaniamencie i śpiewie wspomnianych już wcześniej Tadeusza i Jasia.
Było tez oczywiście ognisko. I tak jak poprzedniego dnia przy miłej konwersacji i zabawie upływał nam czas.
W niedzielę spora grupa klubowiczów wybrała się do Centrum Górskiego, Korona Ziemi.
Pani przewodnik bardzo ciekawie opowiadała o polskim himalaizmie . Następnie nastał czas pożegnań.
Pięknie dzięki Asi i Grzegorzowi za perfekcyjne przygotowanie tak ważnego zjazdu. Ani za przepyszny tort. Wszystkim tym, którzy pomagali przy organizacji aby ten sobotni wieczór miał wyjątkowy klimat Jadzi i Królikowi, muzykom z zespołu Baszta, dzieciakom, które tak pięknie ozdobiły tort. I Wam wszystkim uczestnikom 50 zjazdu dziękujemy z Grzegorzem
foto: Robert J
za wspaniałą atmosferę i zabawę. Ktoś policzył, że 100 zjazd klubu odbędzie się za ponad 12 lat. Mam nadzieję, że doczekamy.
Zapraszamy do uczestnictwa w kolejnym zjeździe w Górach Stołowych.