Dolina Strążyska

 

Przebieg szlaku
Aby poznać Dolinę Strążyska polecam dojść z Zakopanego Centrum na ulicę Strążyską, skąd bezpośrednio dojdziemy do bramy wejściowej rozpoczynającej czerwony szlak prowadzący Doliną Strążyska. Drugą opcją jest dojście do Ronda Jana Pawła II, skąd możemy dojść do doliny Drogą pod Reglami. Jeśli mamy możliwość pozostania dłuższy czas w Tatrach polecam nocować w namiocie na Campingu pod Strugiem, będącym nie tylko wspaniałym miejscem na dojście do Doliny Strążyska (tylko 10min), ale również wspaniałą bazą wypadową na wszystkie szczyty tatrzańskie, ponieważ dojazd do wszystkich dolin, z tych okolic jest najlepszy.

Za wstęp do Doliny Strążyska trzeba zapłacić, ponieważ wchodzimy do Tatrzańskiego Parku Narodowego. Od samego początku droga jest szeroka, a z jej powierzchni wystają okrągłe kamienie, które nie są jednak uciążliwe, ponieważ spod ziemi wystaje tylko ich niewielka część. Początkowy etap doliny wiedzie wśród gęstych lasów, co czyni tą dolinę wyjątkową pod względem krajobrazów. Droga cały czas, bardzo pomału wznosi się. Idąc tak przez około 5min, dotrzemy do pierwszego drewnianego mostu. Potok Strążyski przepływa z lewej strony szlaku na prawą. Za kolejne 5min dojdziemy do miejsca, w którym potok ponownie powraca na lewą stronę. Po prawej stronie dostrzeżemy drewnianą chatę. Otoczenie chaty jest tym bardziej piękne, ponieważ przed nią płynie potok. Dojście do chaty (leśniczówki) jest możliwe tylko idąc przez drewniany most. Za chatą zobaczymy piękne Strążyskie Mnichy - cztery samotne skały wypiętrzające się ponad wszystkie drzewa. Rosnący przy szlaku samotnie świerk skutecznie uniemożliwia nam zrobienie pięknego zdjęcia. Na odcinku brama wstępu - leśniczówka Potok Strążyski tworzy małe, ale piękne kaskady na gładkich płytach skalnych, które wystają z dna potoku.

Pierwszą kaskadę utworzoną na gładkiej płycie skalnej ujrzymy pomiędzy pierwszym a drugim drewnianym mostkiem. Za kilka minut będziemy przechodzić ponownie nad potokiem, bo przed nami widać już następny most. Na odcinku potoku pomiędzy drugą a trzecią przeprawą nad wodą ujrzymy następną kaskadę utworzoną na płycie skalnej. Idąc wyżej Doliną Strążyska, przed nami, wysoko po lewej stronie, zobaczymy północną ścianę Giewontu, która wywiera ogromne wrażenie, ponieważ z gęstego lasu od razu wyrasta tak wysoka góra. Przed nią nie widać nawet żadnych wzniesień. Za około 10min powinniśmy dotrzeć do miejsca, w którym potok przepływa pod dwoma mostami znajdującymi się blisko siebie. Po przejściu tego fragmentu, za około 7min dotrzemy do kolejnego mostu. Przez cały ten czas mamy gęste lasy dookoła.

Pozostało jeszcze około 12min marszu. Również ten odcinek będzie wiódł lasem. W okolicach ostatniego mostu, ze stoków po lewej stronie spływają aż trzy potoki, na których dodatkowo utworzyły się trzy większe kaskady. Niestety nie widać ani jednej, ponieważ wszystkie znajdują się w gęstym lesie nieco oddalonym od szlaku. Ostatnie 12min szlaku idziemy spokojnym krokiem. Droga wznosi się tutaj już bardzo łagodnie. Idąc tak przez około 4min, licząc od ostatniego mostu, po prawej stronie ze stoku spływa potok, na którym utworzyła się widowiskowa kaskada, której jednak nie widać z tego samego powodu, co trzy wcześniejsze. Przejście całej Doliny Strążyska powinno zająć nam 40min.

Na końcu czerwonego szlaku, początkowo biegnącego równolegle z czarnym szlakiem (Droga nad Reglami), który dalej skręca na Giewont, dochodzimy do skrzyżowania szlaków, które z kolei znajduje się na wielkiej polanie trawiastej. Na środku polany, stoi drewniana chata pod szyldem "Herbaciarnia", która przyciąga wielu turystów. Polecam wstąpić do tej chaty, ponieważ na jednej ze ścian umieszczono tablicę informacyjną o wszystkich wypadkach dotyczących Giewontu jak i najbliższej okolicy. Ta polana była niegdyś miejscem wypasu owiec. Po góralsku "strąga" oznacza tyle samo, co zagroda dla pasących się owiec, od którego dolina wzięła swą nazwę.

Z polany rozpościera się przepiękny widok na Giewont i jego północną ścianę. Dochodząc do końca hali dostrzeżemy wielki głaz, który wyglądem przypomina Sfinksa. Stąd wzięła się jego nazwa. Z polany mamy trzy możliwości wędrówki. Pierwsza to przejście czarnym szlakiem (Droga nad Reglami) na Sarnią Skałę. Druga opcja to przejście Drogą nad Reglami w prawą stronę, idąc do Przełęczy w Grzybowcu i dalej do Doliny Kościeliska. Trzecia możliwość to wybranie żółtego, bardzo krótkiego szlaku, który bierze tutaj swój początek. Polecam trzecią opcję.

Przejście tego szlaku zajmie nam zaledwie 10min, a na jego końcu dojdziemy do Siklawicy - wąskiego ale wysokiego wodospadu. Ten niezwykły ciek wodny (można nazwać ten wodospad w ten sposób, ponieważ jego wody spływają z pionowej ściany skalnej bardzo wąskim korytem. Woda uderzająca o zalaną ziemię rozpryskuje się drobnymi kroplami na dosyć dużą odległość. Siklawica składa się z dwóch wodospadów, jednak my możemy dojść tylko do pierwszego, bo drugi znajduje się około 10m wyżej, nad pionową ścianą skalną. Drugi wodospad wygląda podobnie do pierwszego. Stojąc u stóp wodospadu Siklawica zauważymy, że potok jest bardzo szeroki. Do wodospadu można dojść tylko idąc po kamieniach wystających z zalanego, płaskiego terenu. Przejście po kamieniach nie jest w ogóle trudne, bo radzą sobie z nim wszyscy turyści. Wodospad ten kończy Dolinę Strążyską dostępną turystycznie. Powyżej Siklawicy znajduje się dzika część doliny.

 

{gallery}mike/tatrypolskie/zachodnie/dolinastrazyska{/gallery}